piszeodnowa
sobota, 18 grudnia 2010
nadchodzi Wigilia
lepimy Boga z plasteliny
niech wreszcie nas stworzy
na obraz i podobieństwo
własnej klęski
czwartek, 16 grudnia 2010
za każdym razem gdy wydaje mi się że umieram
diabelski młyn wykonuje obrót
na drugą stronę zegara
złudzenie optyczne nie kosztuje więcej
niż bajaderka z przeceny
przed lustrem klauny symulują depresję
czerwona szminka i pistolet w kapeluszu
let's dance little stranger...
dopóki jeszcze można obrócić wszystko w żart
to przecież estetyczne
prawda mieści się w kubku kawy
gorzki dźwięk przełykania śliny
więzienna improwizacja
aż zdrętwieje przestrzeń
zaciskam palce zbyt kurczowo
zapomniałam że to zbędne
wtorek, 14 grudnia 2010
zaśnij
spójrz jak gęstnieje sen
ile słów do wypowiedzenia bezkarnie
czuły puls kadrów
niekonsekwentne
kartkowanie pamięci
to nie musi być przekonujące
Nowsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)